Rocznica z niespodzianką

romantyczne opowiadania erotyczne

Mówi się, że nie ma rzeczy idealnych – ja jednak już w to nie wierzę. Ostatni rok był idealny – poznałam idealnego chłopaka, dostałam się do idealnej szkoły… Wszystko układało się po mojej myśli. Nic jednak nie było tak idealne jak wczorajszy dzień – moja pierwsza rocznica związku z Filipem. Przy nim czułam się ważna, potrzebna. To był naprawdę piękny rok… Nasze rocznicowe spotkanie planowaliśmy już od miesiąca – chcieliśmy, by ten wieczór był naprawdę wyjątkowy. Zarezerwowaliśmy miejsca w naszej ulubionej restauracji – tam, gdzie byliśmy na pierwszej randce. Jednak Filip jak zawsze mnie zaskoczył – na powitanie przyniósł mi bukiet z dwunastu róż.

– Dwanaście róż za dwanaście idealnych miesięcy. – szepnął mi do ucha, a ja nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Był taki kochany… Kolacja była wspaniała – świece i moje ukochane spaghetti. Myślałam, że nie może być już lepiej. Filip wyglądał cudownie w swojej granatowej koszuli, którą dostał ode mnie na urodziny. Uwielbiałam go w takim eleganckim wydaniu. Po kolacji poszliśmy na spacer na Stary Rynek, przewietrzyć się i spędzić jeszcze trochę czasu razem. Jednak nie było jeszcze późno. Poczułam, jak chłopak przytula mnie od tyłu, odgarniając mi włosy za ucho.

– Może jeszcze wpadniemy do mnie? – szepnął, a ja poczułam jego ciepły oddech na szyi. Poczułam przyjemny dreszcz. Zgodziłam się i poszliśmy do niego. Byłam pewna, że wypijemy herbatę, porozmawiamy i odwiezie mnie do domu… Zupełnie nie spodziewałam się widoku, jaki zastałam po wejściu do mieszkania. Płatki róż rozsypane na podłodze układały się w ścieżkę prowadzącą do sypialni, w kątach pomieszczenia paliły się świece. Odwróciłam się do Filipa ze łzami wzruszenia w oczach. Wyraźnie wyczuł, co chciałabym mu powiedzieć.

– Zasłużyłaś na to, księżniczko. Jesteś kobietą mojego życia, piękną, inteligentną, zabawną. Przy tobie jestem szczęśliwy nawet w najtrudniejsze dni. Jesteś jak promień rozświetlający moje życie. Chciałbym podarować ci wszystko, a już z pewnością chcę spędzić z tobą całe życie. Pomyślałem więc, że powinienem uczynić tę noc wyjątkową… – zamknęłam mu usta pocałunkiem, długim i namiętnym. Pociągnęłam go za sobą do sypialni. Tam również wszystko usłane było płatkami róż. Śnieżnobiała pościel, wszechobecne świece… Zapragnęłam sprawić, by Filip poczuł się równie wyjątkowo jak ja. By ta noc była jedną z najcudowniejszych w jego życiu, namiętną i pełną wrażeń…

Ściągnęłam jego spodnie i bokserki, popychając go na łóżko. Wzięłam jego penisa do ust, patrząc mu w oczy i zaczęłam mu obciągać, powoli i namiętnie. Widziałam pożądanie i rozkosz na jego twarzy, co nakręcało mnie samą. Miałam ogromną ochotę na seks z Filipem – chciałam podziękować mu za ten idealny rok i pokazać, jak bardzo go kocham. Zdjęłam koszulkę i spodnie, zostając jedynie w majtkach i staniku. Ściągnęłam z niego resztę ubrań. Widziałam w jego oczach zachwyt, miłość, namiętność… Położyłam się na nim i zaczęłam całować go po twarzy, szyi, torsie… Słyszałam jego przyspieszony oddech, czułam wbijającą mi się w udo męskość. Zaczęłam zdejmować stanik, jednak on mnie powstrzymał,

– Daj mi to zrobić… – zamruczał, wtulając się w moje plecy. Czułam, jak odpina delikatnie biustonosz, jak ściąga ze mnie majtki. Leżeliśmy obok siebie, nadzy, zakochani i niesamowicie podnieceni. Usiadłam na nim, obejmując go udami i nabijając się powoli na jego członka. Rozpychał mnie od środka, czułam, jak wchodzi we mnie do samego końca. Zaczęłam rytmicznie się na nim poruszać. Filip trzymał dłonie na moich biodrach, czułam jego pożądliwy wzrok, gdy patrzył na mnie, wyginającą się i wijącą na nim. Ja zaś czułam pełnię podniecenia, byłam z nim, moim cudownym ukochanym i sprawialiśmy sobie nawzajem przyjemność. Czułam, jak jego członek pulsuje coraz mocniej, jak zbliża się do końca… Doszliśmy w tym samym momencie – czułam jego ciepłą spermę wypełniającą mnie od środka… To był idealny seks. Idealny seks z moim idealnym chłopakiem w naszą idealną rocznicę. Czy można chcieć czegoś więcej?